Geoblog.pl    dokadnogiponiosa    Podróże    Azjatyckie Wibracje    Wieczny Angkor
Zwiń mapę
2012
06
paź

Wieczny Angkor

 
Kambodża
Kambodża, Siem Reap
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10388 km
 
Jestesmy po dwoch dniach niesamowitych wrazen - przenieslismy sie w czasie. Mielismy wspanialego przewodnika - Sinatha, do ktorego kontakt dostalismy od poznanych w pociagu Australijczykow. Sinath plynnie posluguje sie jezykiem angielskim (na codzien uczy tego jezyka), urodzil sie w obozie dla kambodzanskich uchodzcow w Tajlandii podczas rzadow Czerwonych Khmerow i jest bardzo madra i oczytana osoba. Swoimi opowiesciami z pasja potrafil nas zarazic i wprowadzic w atmosfere ankorskich swiatyn. Poza tym, dowiedzielismy sie od niego bardzo duzo na temat zycia codziennego, historii, kultury oraz przyrody Kambodzy. Jakby co - goraco polecamy i z przyjemnoscia udostepnimy kontakt do niego :) Oprocz przewodnika mielismy takze swojego kierowce tuk-tuka, ktory nas wszedzie wozil. Odleglosci pomiedzy poszczegolnymi swiatyniami sa bowiem za duze na zwiedzanie piesze.
Pierwszego dnia zwiedzalismy mniejsze i mniej oblegane przez turystow swiatynie. Rozpoczelismy o 9, a zakonczylismy o 16. Towarzyszyl nam niemilosierny upal i niemal 100-proc. wilgotnosc powietrza. Atrakcje, ktore widzielismy, wynagrodzily jednak te trudy z nawiazka :) Ruiny swiatyn maja swoj niepowtarzalny, mistyczny klimat, czuc w nich historie i to przez duze H! To w nich miescila sie stolica owczesnego Imperium Khmerskiego, a najstarsze z nich zostaly zbudowane ponad 1000 lat temu, kiedy na terenie Polski byla jeszcze dziewicza puszcza. Khmerzy musieli sie bronic przed najazdami Tajow, Chinczykow i Mongolow dlatego swiatynie otoczone sa majestatycznymi murami i fosami, ktore kiedys pelne byly krokodyli! W 1992 roku caly kompleks zostal wpisany na liste swiatowego dziedzictwa UNESCO.
Drugiego dnia wstalismy o 4.30 rano, zeby podziwiac wschod slonca w Ankor Wat. Od 5 rano z minuty na minute, granatowe niebo rozjasnialo sie, by w pewnym momencie przybrac pomaranczowa barwe - na tym tle wieze swiatyni wygladaly przepieknie. Po wschodzie slonca setki ludzi, ktore podziwialy ten spektakl swiatla razem z nami, rozjechaly sie do swoich hoteli zjesc sniadanie, a my dzieki temu moglismy zwiedzac ta najwieksza swiatynie bez tlumow i w spokoju podziwiac majestat oraz wszystkie detale podczas przemierzania jej tajemniczych korytarzy. Nastepnie pojechalismy do Ta Prohm - slynnej z drzew i korzeni, ktore sie do niej wdzieraja i tego, ze to wlasnie tu krecono sceny filmu Tomb Raider. Tam niestety zlapala nas ulewa, ktora utrudniala zwiedzanie. Na koniec udalismy sie do Bayon, gdzie wyrzezbionych jest ponad 200 kamiennych twarzy owczesnego krola Jayavarman'a VII i caly czas ma sie poczucie, ze jest sie przez niego obserwowanym :)
Pole powalil fakt, ze kazda swiatynia wykonana jest z niezwykla precyzja i symetria, a wszystkie detale po tylu latach utrzymuja sie w tak dobrym stanie. Michalowi natomiast najbardziej zaimponowaly gigantyczne drzewa w Ta Prohm i wdzierajaca sie z kazdej strony dzungla. Szkoda tylko, ze tak wiele bezcennych rzezb zostalo zniszczonych lub rozkradzionych, glownie w okresie rzadow Czerwonych Khmerow. Dla przykladu nie ostal sie zaden (!!!) z tysiecy posagow Buddy...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
Ela
Ela - 2012-10-06 12:12
zAj co za przeçcudny opis opis tego co widzieliscie
i co odczuwaliscie. Czujke sie jak bym byla zWami i podziwiala te cudy swiata.
Ja sledze Wasza trase na you tube tak
ze na biezaco jestem ......:):)
Calusy
 
Asia
Asia - 2012-10-06 13:09
Hej.......cóż mogę powiedzieć.... zapiera dech w piersiach czytając i oglądając ...a co dopiero na żywo.....Cieszę się ,że macie mozliwość bycia tam jak widać na załączonych fotkach " nos w nos " Wspaniale, buziaki i dalej w drogę....:) :) :) Asia
 
AAT
AAT - 2012-10-06 17:20
Hej kochani...:) Warto było czekac na tak piękną relację i super zdjęcia. Wszystko robi piorunujące wrażenie, a co dopiero ujrzec to na własne oczy...:)
Tylko pozazdrościc!!! Michał nie wierzę, że Poli udało się wyrwac Cię z objęc Morfeusza o tak wczesnej porze..., ale dla tych widoków warto było.
Pozdrawiamy, całujemy mocno i czekamy na więcej...:):):) Ania i Andrzej
 
potomak55
potomak55 - 2012-10-07 00:27
No to teraz jestescie uduchowieni. Historia Was przenikla, przesycila. Przeplywajacy czas i wspaniala kultura. To musi miec pozytywny wplyw. Byliscie super a teraz jestescie najsuperyjsci Zdjecia sa boskie jakies blizej nieokreslone sily pomogly wam wyczarowac niezapomniane chwile i uwiecznic je.
Haha i ja sie czuje lepszy.
Pozdrawiam
 
 
zwiedzili 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 15 wpisów15 69 komentarzy69 135 zdjęć135 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
12.08.2012 - 11.10.2012